Autor |
Wiadomość |
Perła Kaukazu |
Wysłany: Nie 23:09, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
kika napisał: | witam miłośników tych pięknych i mądrych psów
pozwolicie, że i ja dorzucę swoje dwa grosze?
mój piesio ma juz prawie czternaście lat szkoda, ze jest już taki stary,schorowany i głuchy ,bo nigdy wcześniej nie miałam psa tak mądrego i wiernego.Kiedy przyjdzie czas ze odejdzie do krainy łowów tym następnym napewno będzie kaukaz.
A wychowanie ???
tak jak ktoś wczesniej powiedział-kochać go i dużo do niego mówić. Zupełnie jak z dzieckiem :jak dasz mu miłość to on tym samym sie odpłaci |
ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ W 100%.
Kaukazy to piękne i bardzo mądre psy
Za miłość odpłacają miłością.
Trzeba je kochać i być ich pzyjacielem  |
|
 |
kika |
Wysłany: Nie 22:57, 09 Gru 2007 Temat postu: |
|
witam miłośników tych pięknych i mądrych psów
pozwolicie, że i ja dorzucę swoje dwa grosze?
mój piesio ma juz prawie czternaście lat szkoda, ze jest już taki stary,schorowany i głuchy ,bo nigdy wcześniej nie miałam psa tak mądrego i wiernego.Kiedy przyjdzie czas ze odejdzie do krainy łowów tym następnym napewno będzie kaukaz.
A wychowanie ???
tak jak ktoś wczesniej powiedział-kochać go i dużo do niego mówić. Zupełnie jak z dzieckiem :jak dasz mu miłość to on tym samym sie odpłaci |
|
 |
Masza |
Wysłany: Pią 13:22, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
w takim razie nie bez powodu jedna z hodowli nosi nazwę ,, PSOTNE MIŚKI ''  |
|
 |
karolinee |
Wysłany: Czw 16:21, 06 Gru 2007 Temat postu: |
|
Masza napisał: |
tylko że one kopią po fakcie, a nie przed, Masza kopie szczególnie tam, gdzie ja wczesniej coś robiłam, a już na 100% będzie kopać w tym miejscu które mój mąż przed chwilą zasypał |
Pani Małgosu czy my czasem nie mamy tego samego psa ?
U mnie jest dokładnie to samo! Wystarczy w jakims miejscu noga tupnać, a przez noc Megi zrobi tam dziure. A jak sie ja zasypie to ona znowu swoje Dlatego niektóre dziury zostawiliśmy i jest spokój
A teraz Megi ma nowa rozrywke.
Przez cały rok drewno do komika leżało w drewutni i pies się tym nie interesował. Do czasu Zobaczyla jak tato bierze drewno do domu. Megi sie spodobało, tylko że ona roznosi je po całej działce. Mogłaby chociaż pod drzwi przynosić  |
|
 |
Masza |
Wysłany: Pon 22:58, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
Elżbieta napisał: | Tak... przenoszenie doniczek to ulubione zajęcie Dżany, no jeszcze kopanie dołków wspólnie z Małą. Może tę drugą umiejętność uda mi się wykorzystać wiosną podczas sadzenia nowych roślin - połowa roboty z głowy!  |
tylko że one kopią po fakcie, a nie przed, Masza kopie szczególnie tam, gdzie ja wczesniej coś robiłam, a już na 100% będzie kopać w tym miejscu które mój mąż przed chwilą zasypał |
|
 |
karolinee |
Wysłany: Pon 12:02, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
Megi też nalezy do tego doniczkowego fanklubu  |
|
 |
Elżbieta |
Wysłany: Pon 8:10, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
Tak... przenoszenie doniczek to ulubione zajęcie Dżany, no jeszcze kopanie dołków wspólnie z Małą. Może tę drugą umiejętność uda mi się wykorzystać wiosną podczas sadzenia nowych roślin - połowa roboty z głowy!  |
|
 |
Masza |
Wysłany: Nie 22:05, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
karolinee napisał: | Wiadmo, że wyszystk zależy od cech danego osobnika
Może być nawet tak, że ktoś kupi kaukaza, który nie będzie stróżował.
Ale chyba chodzi tu o podanie jak bywa w wiekszośc wypadków. Jakieś wyjątki zawsze będą.
Aby było łatwiej to przy wyborze płci można kierować się rzeczami które są pewne. Czyli to, że pies będzie "podlewał" drzewka a suczka nie.
Jak ja kupywałam to było to dla mnie istotne, a raczej dla mojego taty i jego roślinek Ale suczka ma też swój minus, bo trawę wypala Ale my zdecydowaliśmy sie poświecic trawę na rzecz drzewek  |
u mnie też glównym argumentem przy wyborze płci były drzewka, ponieważ od samego początku pies miał przebywać na całej działce, no może poza ogrodzonymi 100 m, gdzie stoją doniczki z roslinkami, bo okazały się super zabawkami dla Maszy... |
|
 |
karolinee |
Wysłany: Sob 18:03, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Waldek24 napisał: |
Ma ta dziewczynka tyle spokoju, tyle z mojej strony łagodności a tak nadpobudliwa, może to prawo młodości i z czasem jej to przejdzie, chociaż kto wie. |
Myślę, że kiedyś z wiekiem trochę mniej będzie szaleć.
Moja suka po pierwszej ciecze bardzo się "wyciszyła". Była spokojniejsza, tak grzeczna
Ale to trwało miesiąc. Potem znowu wrócił jej rozum szczeniaka, chociaż już nie w taki stopniu jak kiedyś. |
|
 |
karolinee |
Wysłany: Sob 17:55, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
Wiadmo, że wyszystk zależy od cech danego osobnika
Może być nawet tak, że ktoś kupi kaukaza, który nie będzie stróżował.
Ale chyba chodzi tu o podanie jak bywa w wiekszośc wypadków. Jakieś wyjątki zawsze będą.
Aby było łatwiej to przy wyborze płci można kierować się rzeczami które są pewne. Czyli to, że pies będzie "podlewał" drzewka a suczka nie.
Jak ja kupywałam to było to dla mnie istotne, a raczej dla mojego taty i jego roślinek Ale suczka ma też swój minus, bo trawę wypala Ale my zdecydowaliśmy sie poświecic trawę na rzecz drzewek  |
|
 |
Waldek24 |
Wysłany: Pią 16:30, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Jeśli mogę wtrącić swoje trzy grosze – macie przedmówcy większą skalę porównawczą.
Wiadomo, że samiec ma jeden hormon, ponoć niestety coraz słabszy , natomiast samica (dotyczy to także kobiet) to wielki balon napełniony hormonami i tylko palec Boży ma tutaj swój udział, że to trzyma się kupy.
Gryzzly, ciapowaty, od zawsze nie okazujący swoich uczuć – półtora machnięcia ogonem na powitanie, wydaje się, że przysłowiowo do trzech nie potrafi zliczyć.
Natomiast przy ataku, niestety byłem tego światkiem (przez kolegium też odpowiednio byłem wyceniony – chodziło o zagryzionego psa) zmienia się w błyskawicę, dokonuje swego dzieła w spokoju bez zbędnego szczekania.
Tajga, niezwykle egzaltowana, cieszy się całą sobą, jakby ten balon z hormonami za chwilę miał wybuchnąć.
Kompletnie nie potrafi się bawić z Gryzzly’m, kończy się zawsze jednakowo.
Już od jakiegoś czasu chronię Gryzzlego przed diabłem.
Tajga taranuje siłą i masą Gryzlego, dosłownie go roluje po ziemi, Gryzzly pokazuje wszystkie zęby jeszcze w powietrzu i kończyło się moją komendą – Tajga noga.
Ma ta dziewczynka tyle spokoju, tyle z mojej strony łagodności a tak nadpobudliwa, może to prawo młodości i z czasem jej to przejdzie, chociaż kto wie. |
|
 |
Perła Kaukazu |
Wysłany: Pią 12:37, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Imperial Eriador napisał: | Ja się nie zgodzę z tym Cytat: | Suki sa znacznie czujniejsze i bardziej pobudliwe. |
We wszystkim co chcemy ja uważam ,że to są naprawdę indywidualne sprawy każdego osobnika. I psy i suki pilnują w taki sam sposób co chodzi o czujność i pobudliwość. Ja mam suki które są bardzo czujne ale tak samo mam takie same psy. Myśle ,że nie można generalizować ,że suka to a pies to . |
Pisząc te słowa byłem PEWIEN ,że właśnie w taki sposób Pani odpisze.
Oczywiście,że za wszystko są odpowiedzialne indywidualne cechy poszczególnych osobników. Jeśli jednak będziemy podchodzić do tematu w ten sposób,że za wszystko kryje się za indywidualnymi cechami psa to nie znajdziemy odpowiedzi na żadne pytanie. A jedyną odpowiedzią jest " wszystko zależy od indywidualnuch cech psa"
Przykład:
OGÓLNIE uważa się że męzczyźni są lepszymi kierowcami od kobiet.
A przecież wiele kobiet jeździ w rajdach czy wyścigach samochodowych odnosząc wielkie sukcesy.
Z całą pewnością są lepszymi kierowcami od większości facetów.
I tu powiem: wszystko jest uzależnione od cech poszczególnuch osobników!!!
Nie zmienia to jednak faktu,że OGÓLNIE uważanje się facetów za lepszych kierowców.
Słowo OGÓLNIE nie oznacza,że Pani psy właśnie takie są  |
|
 |
Imperial Eriador |
Wysłany: Pią 11:44, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
Ja się nie zgodzę z tym Cytat: | Suki sa znacznie czujniejsze i bardziej pobudliwe. |
We wszystkim co chcemy ja uważam ,że to są naprawdę indywidualne sprawy każdego osobnika. I psy i suki pilnują w taki sam sposób co chodzi o czujność i pobudliwość. Ja mam suki które są bardzo czujne ale tak samo mam takie same psy. Myśle ,że nie można generalizować ,że suka to a pies to. Tak samo z jedzeniem nie ma czegoś takiego jak zeleżne od płci uwarunkowania do jedzenia.
Ale mogę powiedzieć ,że u dużej większości naszych pupili tak jest po prostu jest pewien etap w życiu naszej rasy ,że je nie chętnie ale to mija z czasem . |
|
 |
karolinee |
Wysłany: Pią 0:27, 30 Lis 2007 Temat postu: |
|
A jakaś teoria która mów, że suczki są bardziej wybredne w jedzeniu istnieje ? Bo tak patrząc na moją to się zastanawiam. |
|
 |
Masza |
Wysłany: Czw 20:22, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
no własnie bez komentarza  |
|
 |