Autor |
Wiadomość |
karolinee |
Wysłany: Czw 1:02, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
Waldek24 napisał: |
Swojego wyglądu się przestraszyła.  |
A ja myślałam, że tylko kobiety z rana tak mają  |
|
 |
Waldek24 |
Wysłany: Śro 22:50, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
Perła Kaukazu napisał: |
Kaukaz ma z reguły jednego pana.
Z pozstałymi bedzie sie bawił i wygłupiał ale słuchał ich jak mu się będzie chciało albo opłacało.
Lepiej nagradzac psa za dobre zachowanie,proszę wierzyć to działa. |
Z całym szacunkiem zgadzam się i mocno wierzę.
Pilnie czytam wszystkie wątki starając się jak najwięcej dowiedzieć.
Macie doświadczenia z wieloma Kaukazami, ja tylko z jednym już prawie 11-to letnim, to tak jak nic.
W niedługim czasie czeka mnie srogi egzamin.
PS. Tajga, tylko raz słyszałem jak głośno zaskowytała, że myślałem iż jej się coś stało, JEDNA ROZPACZ.
Przyczyna – zobaczyła po raz pierwszy przypadkowo swoje odbicie w lustrze.
Swojego wyglądu się przestraszyła.  |
|
 |
Perła Kaukazu |
Wysłany: Śro 22:22, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
Waldek24 napisał: | Perła Kaukazu napisał: | Panie Waldku uważam,że bicie psa -" nie mocny ale stanowczy klaps w pysk" jak to Pan nazywa jest NIEDOPUSZCZALNE I WIELCE NAGANNE!!!!
Aby pies chciał Pana słuchać należy wzbudzić jego zaufanie.
Kaukaz to pies pamiętliwy i jeśli w taki sposób chce Pan uzyskać przewagę nad psem to gwarantuje,że prędzej czy póżniej sie "odwdzięczy" |
Bicie - nie, za mocne słowo , Kaukazowi lekkie bodźce mają sygnalizować jego naganne zachowanie.
Podkreślam, jeśli nie pomagają inne metody.
Ja tego nie wymyśliłem, rad udzielał mi specjalista od Behawiorystyki - psów.
Fragment rozmowy z opiekunem Czingiz Chana.
Była długa rozmowa.
Pytanie moje wyrwane z kontekstu – czy był bity podczas układania
Odpowiedź – raz, aż uciekł do kojca.
Ja, chyba jak kończył roczek i hormony agresji ruszyły.
Odpowiedź zgadza się, ale później już ani razu nie był ruszony.
Podkreślam, nie jest to aksjomat, każdy podopieczny to inna natura.
Tajga nie potrzebuje takich bodźców, wystarczy, że poczuje w głosie moje niezadowolenie i już rozdaje karty.
Całkowicie inna natura od samca.
PS. AHA, małżonkę suczka uwielbia, wita ją serdecznie, ale nie wykona jej żadnej komendy ale to żadnej.
Chyba dlatego, że tylko ja pomału ją układam – całymi dniami. |
Kaukaz ma z reguły jednego pana.
Z pozstałymi bedzie sie bawił i wygłupiał ale słuchał ich jak mu się będzie chciało albo opłacało.
Lepiej nagradzac psa za dobre zachowanie,proszę wierzyć to działa. |
|
 |
Waldek24 |
Wysłany: Śro 18:58, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
Perła Kaukazu napisał: | Panie Waldku uważam,że bicie psa -" nie mocny ale stanowczy klaps w pysk" jak to Pan nazywa jest NIEDOPUSZCZALNE I WIELCE NAGANNE!!!!
Aby pies chciał Pana słuchać należy wzbudzić jego zaufanie.
Kaukaz to pies pamiętliwy i jeśli w taki sposób chce Pan uzyskać przewagę nad psem to gwarantuje,że prędzej czy póżniej sie "odwdzięczy" |
Bicie - nie, za mocne słowo , Kaukazowi lekkie bodźce mają sygnalizować jego naganne zachowanie.
Podkreślam, jeśli nie pomagają inne metody.
Ja tego nie wymyśliłem, rad udzielał mi specjalista od Behawiorystyki - psów.
Fragment rozmowy z opiekunem Czingiz Chana.
Była długa rozmowa.
Pytanie moje wyrwane z kontekstu – czy był bity podczas układania
Odpowiedź – raz, aż uciekł do kojca.
Ja, chyba jak kończył roczek i hormony agresji ruszyły.
Odpowiedź zgadza się, ale później już ani razu nie był ruszony.
Podkreślam, nie jest to aksjomat, każdy podopieczny to inna natura.
Tajga nie potrzebuje takich bodźców, wystarczy, że poczuje w głosie moje niezadowolenie i już rozdaje karty.
Całkowicie inna natura od samca.
PS. AHA, małżonkę suczka uwielbia, wita ją serdecznie, ale nie wykona jej żadnej komendy ale to żadnej.
Chyba dlatego, że tylko ja pomału ją układam – całymi dniami. |
|
 |
Perła Kaukazu |
Wysłany: Śro 18:10, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
Panie Waldku uważam,że bicie psa -" nie mocny ale stanowczy klaps w pysk" jak to Pan nazywa jest NIEDOPUSZCZALNE I WIELCE NAGANNE!!!!
Aby pies chciał Pana słuchać należy wzbudzić jego zaufanie.
Kaukaz to pies pamiętliwy i jeśli w taki sposób chce Pan uzyskać przewagę nad psem to gwarantuje,że prędzej czy póżniej sie "odwdzięczy" |
|
 |
Waldek24 |
Wysłany: Śro 16:22, 28 Lis 2007 Temat postu: |
|
Klaps, hmm, rozumiem z okolice zadka.
Nic nie daje i pies nie wie najczęściej o co chodzi.
Na nasze niezadowolenie, jeśli nie pomaga słowo FE i nasza agresywna postawa, jedynym wyjściem jest klaps w pysk, nie mocny, ale stanowczy.
Pies sposób karcenia odbiera (bodźce nazwijmy to szkoleniowe) od karku po czubek nosa.
Obecnie jakbym dał klapsa ręką w okolice zadu swojej dziewczynki, nawet z całej siły to po pierwsze niewątpliwie bym się nabawił kontuzji ręki, a suczka by to potraktowała jako zaproszenie do zabawy.
Zgadzam się w całej rozciągłości, że jeśli hormony agresji ruszyły, w porę nie zagregowaliśmy i Kaukaz rozpoczął atak, to chciałbym widzieć takiego Pana który w połowie ataku go zatrzymał - komendą.
Jest to możliwe w jednym przypadku (z autopsji) jesteśmy 3 – 4 metry od obiektu i w porę staniemy pomiędzy psem i obiektem.
To jest tylko moje zdanie a nie aksjomat.  |
|
 |
Aldona |
Wysłany: Wto 21:43, 27 Lis 2007 Temat postu: |
|
Perła Kaukazu napisał: | ............ i właśnie dlatego napisałem wcześniej,że inaczej pies zachowuje się pilnując własnej posesji,a inaczej na spacerze.
Zresztą zauważyłem, że inaczej reaguja suki a inaczej samce.
Odnośnik z pilnowaniem stada owiec tyczył sie zachowania psa na swojej posesji.
Mogę powiedzieć z całą odpowiedzilnością,że mój samec nie pobiegnie na spacerze za sarenką czy innym psem, ale jeśli uzna ów obieky za zagrożenie wtedy zaatakuje i....tu już niewiela mam do powiedzenia, mogę tylko patrzeć i czekać. Taki urok kaukaza
Suczek nie mogę być już tak bardzo pewien.dlatego zawsze staram się zauważyć coś za czym mogą pogonić nim one to zauważa
Nie wiem, może wpływ na zachowania moich psów ma fakt,że codziennie bez wyjątku chodze z nimi na spacery po lesie i nie czują się tam obco tylko jak u siebie
Odnośnie instynktu polowania, to musi Pani przyznac,ze psy ( nie będące polowczykami ) które karmione są codziennie przez własciciela i nie martwiące się o pożywienie zatracają instynkt polowania na zwierzynę.
Kaukaz jest przede wszystkim psem stróżującym!!!
Zreszta z tego co pamiętam problem nie dotyczył tego czy kaukaz goni ,czy nie goni sarenek, lecz Karolina zapytała jak nauczyć przywoływac psa gdy pobiegnie np. za sarenką.
I tu się z Panią zgadzam w 100%,że jedyny i najlepsz sposób karcenia kaukaza to kara słowna z odpowiednim tonem głosu.
A najlepszą metodą szkolenia jest metoda nagradzania  |
Nic dodać nic ująć  |
|
 |
Masza |
Wysłany: Pon 22:05, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
I tu się z Panią zgadzam w 100%,że jedyny i najlepsz sposób karcenia kaukaza to kara słowna z odpowiednim tonem głosu.
A najlepszą metodą szkolenia jest metoda nagradzania
ja też się zgadzam z tą opinią, w mojej sytuacji to się zaczyna sprawdzać  |
|
 |
Perła Kaukazu |
Wysłany: Pon 11:54, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
............ i właśnie dlatego napisałem wcześniej,że inaczej pies zachowuje się pilnując własnej posesji,a inaczej na spacerze.
Zresztą zauważyłem, że inaczej reaguja suki a inaczej samce.
Odnośnik z pilnowaniem stada owiec tyczył sie zachowania psa na swojej posesji.
Mogę powiedzieć z całą odpowiedzilnością,że mój samec nie pobiegnie na spacerze za sarenką czy innym psem, ale jeśli uzna ów obieky za zagrożenie wtedy zaatakuje i....tu już niewiela mam do powiedzenia, mogę tylko patrzeć i czekać. Taki urok kaukaza
Suczek nie mogę być już tak bardzo pewien.dlatego zawsze staram się zauważyć coś za czym mogą pogonić nim one to zauważa
Nie wiem, może wpływ na zachowania moich psów ma fakt,że codziennie bez wyjątku chodze z nimi na spacery po lesie i nie czują się tam obco tylko jak u siebie
Odnośnie instynktu polowania, to musi Pani przyznac,ze psy ( nie będące polowczykami ) które karmione są codziennie przez własciciela i nie martwiące się o pożywienie zatracają instynkt polowania na zwierzynę.
Kaukaz jest przede wszystkim psem stróżującym!!!
Zreszta z tego co pamiętam problem nie dotyczył tego czy kaukaz goni ,czy nie goni sarenek, lecz Karolina zapytała jak nauczyć przywoływac psa gdy pobiegnie np. za sarenką.
I tu się z Panią zgadzam w 100%,że jedyny i najlepsz sposób karcenia kaukaza to kara słowna z odpowiednim tonem głosu.
A najlepszą metodą szkolenia jest metoda nagradzania  |
|
 |
Artemis |
Wysłany: Pon 11:44, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
Owszem kiedys kaukazy pilnowaly stad i nie opuszcaly ich ale musimy wziasc pod uwage dwa czynniki po pierwsze nigdy nie robily tego w pojedynke, zawsez bylo ich kilka i zawsze jeden mogl pojsc na podpuche (a ze tak robic potrafia to juz sie przekonalam) a po drugie cywilizacja zmienila zachowania psow, w tym rowniez kaukazow i musimy to brac pod uwage analizujac ich dzisiejsze zachowania. Nie mozemy tez porownywac zwyklego wyjscia na spacer z pilnowaniem stada. Pamietajcie ze tam gdzie samotie pilnowaly stad skazane byly rowneiz na to ze samotnie musialy zdobywac sobie pozywienie i polowanie na sarny nie bylo dla nich niczym niezwyklym  |
|
 |
karolinee |
Wysłany: Pon 2:25, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
Perła Kaukazu napisał: | ...... a swoją drogą nigdy bym nie przypuszczał,że temat " kaukaza ganiającego za sarenkami" może wzbudzić aż tyle emocji  |
No właśnie tyle emocji.
To co będzie sie działo jak zaczniemy polować na grubszą zwierzynę  |
|
 |
Perła Kaukazu |
Wysłany: Pon 1:16, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
...... a swoją drogą nigdy bym nie przypuszczał,że temat " kaukaza ganiającego za sarenkami" może wzbudzić aż tyle emocji  |
|
 |
Perła Kaukazu |
Wysłany: Pon 1:13, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
...........oczywiście inaczej pies zachowuje się na własnym terenie, a inaczej w obcych mu miejscach
Jeśli często przywołuje się swojego pieska na spacersch i nagradza się go za przyjście, czy to smakołykiem czy ciepłym słowem i poklepaniem - pies chętniej będzie do nas przybiegał gdy go zawołamy.
Tak jak juz ktoś napisał kaukaz robi to co mu się opłaca i uznaje za właściwe, więc jeśli chcemy aby do nas przybiegał na zawołanie musimy "przekonać "go ,że to mu sie opłaca : ) |
|
 |
Perła Kaukazu |
Wysłany: Pon 1:07, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
To jak pies reaguje na poszczególene sytuacje jest uzależnione od jego charakteru, temperamentu i wyszkolenia psa.
Kaukaz który uznaje,ze jest za nas odpowiedzialny nie będzie za nikim ganiał, lecz nie pozwoli nikomu obcemu sie do nas zblizyc jeśli uzna to za zagrozenie.
Widze,że ilu właścicieli tyle opini na ten temat.
Przecież kaukazy przacujące przy wypasach owiec słyneły z tego,że nie dawały sie wprowadzić w błąd np. wilkom i nie biegły za jednym gdy inne zagryzały owce.
Wręcz przeciwnie - kaukaz czekał aż wilk zbliżył sie bardzo blisko i dopiero wtedy atakował. |
|
 |
Masza |
Wysłany: Nie 23:13, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
ramagele napisał: | A tak poważniej, to ja dalej obstaje przy swoim. Zgadzam się także z Anią z Artemis, że wieź w tym przypadku nie jest najbardziej istotna. Nasze psy to nie dzieci, żony ani dziadkowie ! Pies jest to zwierze, działa na postawie instynktów, a szczególnie właśnie Kaukaz charakteryzuje się tym, że de decyzje w większości podejmuje szybko i samodzielnie !
Pobiegnięcie za stadem saren nie jest niczym nagannym ! Bo nigdy nie jest tak, że pies biegnie jak ślepy wół za sarna ! Biegnie właśnie do momentu aż oceni sytuację na nowo i najczęściej wtedy wraca, zdając sobie sprawę, że jego owca została sama.. Jeśli JEśLI, sarny w swoim życiu spotykał by na spacerach notorycznie, to jestem przekonany, że w pewnym momencie reagował by na nie inaczej, ale na razie sarny należą do grupy zwierząt dzikich, które czasami tylko mamy szczęście widywać i nie biegają one po wsiach od domu do domu i nie witają się radośnie, także pies ma prawo na szczerym polu stado saren zakwalifikować jako potencjalne zagrożenie i chcieć je nieco "nastraszyć" właśnie w imię obrony swojego "stada".
T |
zgadzam sie z opinią jak najbardziej, po okresie wychowywania psa przez ok.rok mogę to tylko potwierdzić, pies ma swoj charakter do tego jest jeszcze uparty, na dzialce jest posłuszny (ale są momenty głuchoty jak coś ciekawego dzieje sie poza), poza terenem niestety bywa różnie, jeśli poczuje trop dzikiej zwierzyny nie reaguje na jakiekolwiek słowa i zachęty |
|
 |