Waldek |
Wysłany: Śro 22:12, 20 Sty 2010 Temat postu: Śmierć Łucji |
|
Okropny okazał się koniec poprzedniego i początek tego roku dla mnie.
Piszę o tym, dlatego, że się znamy, z niektórymi osobiście, z wieloma wirtualnie poprzez sieć.
15 grudnia zmarł mój Tatuś, równocześnie z Jego chorobą lekarze zdiagnozowali u mojego najserdeczniejszego przyjaciela Łucji nawrót raka, przed którym z dużym trudem obroniliśmy się 20 lat temu.
Los nie dał ukochanej małżonce żadnych szans, pomimo niesamowitego zaangażowania wielu profesorów medycyny onkologicznej.
W ten poniedziałek 18 stycznia pochowałem mojego największego, życiowego przyjaciela.
Wierzę, że jest ciągle przy mnie, BARDZO W TO WIERZĘ.
PS. Walczyliśmy wspólnie przez 3 miesiące, ciągle mając nadzieję.
Waldek |
|