www.owczarekkauski.fora.pl
Forum miłośników Owczarków kaukaskich
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.owczarekkauski.fora.pl Strona Główna
->
Wychowanie Kaukaza
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Owczarki kaukaskie
----------------
Nowy użytkownik - przedstawmy się i poznajmy :-)
Wzorzec rasy -FCI
Wychowanie Kaukaza
Wszystko o Owczarku kaukaskim
Planowane wystawy
Relacje z odbytych wystaw
Hodowla i szczenięta
Żywienie
Ogłoszenia
Galeria
Kaukazy w potrzebie
Kaukazy - Zaginione / Znalezione
Luźne tematy
Do i od administratora
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
marcinradom
Wysłany: Pon 22:38, 10 Mar 2008
Temat postu:
moja roma uwielbia czesanie, choć po kilku minutach traci cierpliwość. musi odejść na chwilę, czasem napije się wody i znów powtarzamy czesanie. po kilku takich podejściach sunia jest uczesana.
pozdrawiam
monisiek
Wysłany: Pon 21:09, 10 Mar 2008
Temat postu:
Dolly tez nie przepada za czesaniem. Grzbiet jeszcze przejdzie,ale nogi, ogon i brzuch to sie wierci.
Nie mówiac, ze chce gryźć szczotke, wiec dajemy jej taka rekawice do gryzienia, a do czesania tata ja trzyma na rekach. Łudzimy sie, ze kiedys wyrosnie
Masza
Wysłany: Czw 14:34, 10 Sty 2008
Temat postu:
karolinee napisał:
Tak samo jak Perłą Kukazu uważam, że do szczotkowania trzeba przyzwyczajać i smakołyki pomagają.
Moja suka od małego bardzo tego nie lubiała, więc był to u nas długotrwały proces. Robiłam tak, że jedno przejechanie szczotką i smakołyk, i tak w kółko. Na początku robiła to przez minute, potem z dnia na dzień powoli wydlużalam ten czas. Wiadmo szczeniakowi trudno ustać w jednym miejscu dłużej, dlatego trzeba go tego uczyć
I tym sposobem, dziś nie ma żadnych problemow z wyczesywaniem mojej kaukaziczki
Bez problemu grzecznie stoi. Chociaż wiadmo czasam jak ma gorszy dzien to sie wierci, gdy trwa to za długo. Dlatego ja uważam, warto to robić regularnie. Bo jak sie psa "zapusci", to potem wyczesywanie tych koltunów to koszmar.
Czasem psy nie lubia czesania ognów (np. moja suka). Wówczas polecam sposob na paszczet, u nas skutkuje:) Daje jej paszczecik w pudełeczku, ona zawascynowana go wylizuje, wtedy ja bez problemu moge ogon czesać. Tylko trzeba sie spieszyć, żeby zdażyc wyczesac zanim pies zje
moja Masza też nie lubi czesania ogona
, był czas, że wogóle nie lubiła czesania, ale podczas czesania drapię ją po grzbiecie i po brzuszku co bardzo lubi a w międzyczasie robię swoje
Masza
Wysłany: Czw 14:32, 10 Sty 2008
Temat postu:
moja poprzednia bokserka jak wychodziła z jednym z domowników to był to spacer tzw. konieczny, natomiast jak wychodziło co najmniej 2 osoby, a jak trzy to tak się cieszyła, że tylko buty w przdpokoju podskakiwały
lewypl
Wysłany: Czw 13:51, 10 Sty 2008
Temat postu:
Na szczęście udało mi się dziś wyciągnąć na naprawdę długi spacer po całej wsi gdzie jest pełno psów i dziś zachowywała sie całkiem odważnie ale zauważyłem że ona woli gdy idzie z nią na spacer np 3 domowników wtedy idzie to szybciej gdy jest jeden czasami nie ma szansy aby wyszła .
karolinee
Wysłany: Czw 13:30, 10 Sty 2008
Temat postu:
Perła Kaukazu napisał:
Jeśli o to chodzi to normalne ,że szczeniak boi sie dużego dorosłego agresywnego psa.
Przyjdzie czas ,że będzie odważniejszy
Nawet pie nie mysi byc agresywny, wystarczy ze jest wiekszy i juz. Wiem bo moi sasiedzi maja suke owczarka niemieckiego(ok 5 miesiacy), ktora sie strasznie boi Megi.
Ale to nie zminia faktu, że trzeba ze szczeniakiem pracowac. Zabieraj go w rozne miejsca, tak aby mial okazje przyzwyczaja sie do roznych sytuacji. Ale ta jak Masza pisal nic na siłe, żeby sie nie zraził.
karolinee
Wysłany: Czw 13:25, 10 Sty 2008
Temat postu:
Tak samo jak Perłą Kukazu uważam, że do szczotkowania trzeba przyzwyczajać i smakołyki pomagają.
Moja suka od małego bardzo tego nie lubiała, więc był to u nas długotrwały proces. Robiłam tak, że jedno przejechanie szczotką i smakołyk, i tak w kółko. Na początku robiła to przez minute, potem z dnia na dzień powoli wydlużalam ten czas. Wiadmo szczeniakowi trudno ustać w jednym miejscu dłużej, dlatego trzeba go tego uczyć
I tym sposobem, dziś nie ma żadnych problemow z wyczesywaniem mojej kaukaziczki
Bez problemu grzecznie stoi. Chociaż wiadmo czasam jak ma gorszy dzien to sie wierci, gdy trwa to za długo. Dlatego ja uważam, warto to robić regularnie. Bo jak sie psa "zapusci", to potem wyczesywanie tych koltunów to koszmar.
Czasem psy nie lubia czesania ognów (np. moja suka). Wówczas polecam sposob na paszczet, u nas skutkuje:) Daje jej paszczecik w pudełeczku, ona zawascynowana go wylizuje, wtedy ja bez problemu moge ogon czesać. Tylko trzeba sie spieszyć, żeby zdażyc wyczesac zanim pies zje
Perła Kaukazu
Wysłany: Czw 13:10, 10 Sty 2008
Temat postu:
lewypl napisał:
Co do tego szczotkowania staram się właśnie przekonać ją ze to coś przyjemnego może to odniesie skutek. A co do strachu to jest jedna rzecz której nie napisałem, gdy uda mi się ją wyciągnąć na długi spacer co do innych psów w ogóle nie zwraca na nie uwagi i to mnie cieszy ciężko mi jednak jest przekonać ją aby wyszła poza teren podwórka, sąsiad także ma kaukaza ale jest on strasznie spaczony i zawsze siedzi w kojcu gdy tylko nas zauważy zaczyna strasznie szczekać i to właśnie wtedy budzi sie w niej lęk jest stop i wraca pod drzwi koniecznie chce wrócić do domu i siedzieć przy całej rodzinie. tak jest prawie codziennie .
Jeśli o to chodzi to normalne ,że szczeniak boi sie dużego dorosłego agresywnego psa.
Przyjdzie czas ,że będzie odważniejszy
lewypl
Wysłany: Czw 12:10, 10 Sty 2008
Temat postu:
Wiem wiem nie zrażam się i jestem człowiekiem cierpliwym
dzięki za dobre rady na pewno skorzystam, a powiem że staram się jak najczęściej ją wyprowadzać aby się nauczyła.
Pozdrawiam
Masza
Wysłany: Czw 11:59, 10 Sty 2008
Temat postu:
koniecznie musisz ją przekonać do wychodzenia i pokazać, że pies sąsiada może sobie tylko poszczekać a jej nic nie grozi, musisz wychodzić z nią co najmniej raz dziennie poza teren ogrodzenia, a na efekty musisz czekać i uzbroić się w cierpliwość, kaukazy mają swoj charakter i czasami trzeba kilku miesięcy żeby odczuć poprawę, nie zrażaj się niczym
lewypl
Wysłany: Czw 11:53, 10 Sty 2008
Temat postu:
Co do tego szczotkowania staram się właśnie przekonać ją ze to coś przyjemnego może to odniesie skutek. A co do strachu to jest jedna rzecz której nie napisałem, gdy uda mi się ją wyciągnąć na długi spacer co do innych psów w ogóle nie zwraca na nie uwagi i to mnie cieszy ciężko mi jednak jest przekonać ją aby wyszła poza teren podwórka, sąsiad także ma kaukaza ale jest on strasznie spaczony i zawsze siedzi w kojcu gdy tylko nas zauważy zaczyna strasznie szczekać i to właśnie wtedy budzi sie w niej lęk jest stop i wraca pod drzwi koniecznie chce wrócić do domu i siedzieć przy całej rodzinie. tak jest prawie codziennie .
Perła Kaukazu
Wysłany: Czw 11:19, 10 Sty 2008
Temat postu:
Jeśli teraz kaukaza nie nauczysz szczotkowania to będzie coraz trudniej.
Proponuje podczas czesania dać psu smakołyki, aby ów czynność kojarzyła z czyms przyjemnym.
Gorszy problem widzę w strachu przed psami. W przyszłości ze strachu może reagować niekontrolowaną agresją wobec innych psów.
Proponuje spacery z pieskiem w pbce mu miejsca gdzie jest dużo ludzi i psów. Do niczego nie zmuszać,a za poprawne zachowania nagradzać.
lewypl
Wysłany: Czw 8:41, 10 Sty 2008
Temat postu: Szczotkowanie Kaukaza. Problem
Witam!!!
Jestem szczęśliwym posiadaczem młodej 5 miesięcznej suczki kaukaza.
Na razie nie jest agresywna w stosunku do innych ludzi i psów ale mam z nią jeden mały problem tj. przez cały pierwszy tydzień pobytu w nowym domu nie miała nic przeciwko szczotkowaniu nawet bardzo to lubiła jednak teraz gdy próbuje ją szczotkować szybko sie odwraca i szczerząc zęby atakuje szczotkę i dalej nie ma mowy aby dała się chociaż trochę wyszczotkować ..
Co może być przyczyną ?? Wziąłem ją od można powiedzieć pseudo hodowcy który miał wiele psów także innych ras z tego co widzę musiała tam być najniżej w hierarchii ponieważ ma gdzie nie gdzie ślady po pogryzieniu, a większych psów się po prostu panicznie boi. Może to przez to że naruszyłem jakąś jej starą ranę?? Macie może jakiś pomysł co z tym zrobić?? Może po prostu poczekać??
Z góry Dzięki!!!
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin